Dobrze mi z Jej wierszami
ANIOŁ
Z SYBERII
Którejś
nocy w Toskanii
nie
pamiętam daty
bo
daty w Toskanii są zbędne
Którejś
nocy w Toskanii
o
drugiej w nocy w Toskanii
w
miasteczku na szczycie wzgórza
Castagneto
Carducci
Półksiężycowej
nocy w Toskanii
gorącej
nocy w Toskanii
kiedy
już wszystko ucichło
w
Castagneto Cadurcci
kiedy
już miasto spało
kiedy
powietrze stało
nagle
bezszelestnie
jak anioł
biała
jak anioł
ze
skrzydłami jak anioł
wprost
na mnie
do
mnie
wielka
miękka
sowa
przysiadła
popatrzyła
mi w oczy
i
odleciała
może
spłoszyłam ją bezgłośnym krzykiem zdziwienia
może
to jakiś znak którego nie umiem odczytać
może
jestem jedynym człowiekiem który widział
śnieżną
sowę
z
dalekiej Syberii
w
księżycową
toskańską
noc
Castagnetto
Carducci, lipiec 2006
Przeczytajcie
ten wiersz Marty Klubowicz, to czysta liryka wysokiej próby.
Przeczytajcie, a ja w tym czasie będę się męczył z wściekłą
przyjemnością z jej "Kilkoma pytaniami do Anioła Stróża", bowiem z
pytaniami często jest kłopot nielichy. Oddychajcie toskańskim klimatem,
odpoczywajcie w ciszy lotu białej sowy-anioła, a ja wejdę w intymność
pytań, którymi Marta dręczy Anioła Stróża – w intymność i ich
zasadniczość. O rany, co to ze mną będzie?
Fot. Marta Klubowicz – "Niebieski korytarz".