Piotr Wójcicki – Długa Rozmowa
Witryna konserwatywna
Like
Like
Tweet
Tweet
+1
+1
youtube
youtube
RSS
RSS

Rozważania Parola i Skalskiego ze „Studia Opinii”

 

Opozycyjni szaleńcy wg Jacka Parola

 

 

dzialalnosc gospBardzo dużo dowiedziałem się z tego tekstu o sobie. Od pewnego czasu niepokoi mnie mój stan, czuję bowiem, że wolno mi coraz więcej powiedzieć, a nawet zrobić (to mniej istotne, gdyż jestem leniwy i do robienia mi się nie spieszy) i nawet nieśmiała riposta (np „won” czy jakoś tak) wywołuje mój dziadowski lament i protest. Stan mój się zdecydowanie pogarsza (zwłaszcza po zażyciu trotylu), zrezygnowałem więc z używania łagodniejszych określeń, gdyżłże elity” mnie już nie bawią. W związku z powyższym bardzo się boję, że granice mojej podłości się jednak permanentnie przesuwają , oj przesuwają się, jak jasny gwint i przesuwać się będą. Ale jakoś nie jest mi specjalnie przykro (a to już perfidia), że skazuję na dożywotnie funkcjonowanie w mojej przytomności wszystkich czułych, delikatnych i wrażliwych ludzi. Natomiast budzi mój szczególny niepokój, że obsunięcie się w szaleństwo nie rozwiąże moich problemów, bo może jednak to byłoby jakieś wyjście z tej przykrej sytuacji.

 

Przykro mi też, tak zwyczajnie po ludzku, że nie mogę spaść ze schodów, udławić się nakrętką od solniczki czy ością z karaska, bo wywoła to niepożądane perturbacje interpretacyjne. A to, że moja niewinna córka Ewa może odziedziczyć po mnie taki garb może mnie załamać ostatecznie. Ale przecież nie zmienię swoich plugawych obyczajów i nie tłumaczy mnie nawet okoliczność zdrowotna, bowiem nie cierpię na zespół Touretta.

 

Pozostaje banicja, o ile to możliwe, na Karaiby – tam złagodnieję, zdemokratyzuję się i uspołecznię.

 

 

Skalskiego rozważania

 

 

Afera Amber Gold przej­dzie już do historii, jak przeszły afery hazardowa oraz taśmowa. Może wypłynie kolejna z podobnym skutkiem. Jeśli na krótko przed wyborami, to może Platformie zaszkodzić.

 

 

Odejdzie w niepamięć, albo nie odejdzie – to afera nader rozwojowa, kryje w sobie drugie dno. I raczej obstawiałbym, że będą kolejne afery.

 

 

A prezydent z poparciem ponad dwóch trzecich społeczeństwa jest mocnym atutem Platformy i ją podciągnie w wyborach

 

 

Chyba, że się ktoś pojawi z nowej formacji, albo z przypadku.

 

 

Pozostanie ona trwałym elementem wyznania wiary PIS i pisowskiego elektoratu, lecz siła jej oddziaływania na społeczeństwo będzie już wówczas znikoma

 

 

Zupełnie się nie zgadzam, bowiem wydaje mi się, że prawdziwy wybuch sprawy smoleńskiej dopiero jest przed nami. I to będzie fest eksplozja.

 

 

Wymiar sprawiedliwości, edukacja (nauczyciele, ale nie tylko), biurokracja oraz służba zdrowia i kwestie rodzinne będą stanowiły stałe elementy ataku na rząd i PO ze skutkiem ujemnym dla sił rządzących.

 

 

Plusem jest plan wspierania małych i średnich przedsiębiorstw

 

 

Kredyty, sposoby rozliczania vat, to bardzo dobrze, ale moim marzeniem jest kapitalizm powszechny, a więc możliwość stworzona jednostkom zdejmowania się z rynku pracy. Tutaj, prawie 1000 złotowa składka ZUS bywa przeszkodą nie do przebycia. Czy nie powinna ona być proporcjonalna do dochodów takiej jednoosobowej firmy?

 

 

Bardzo chętnie bym głosował na rząd tak jak na zarząd firmy, ale musiałby taki rząd wesprzeć mnie w indywidualnych inicjatywach, dostosowując obciążenia do moich możliwości (jako np. podmiotu gospodarczego) i istotnie zmniejszając moje konieczne kontakty z biurokracją (gmina, GUS, ZUS, fiskus itp.). Taki rząd, który nie zadba o moją indywidualną przedsiębiorczość nie jest mi do niczego potrzebny, choćby zwał się liberalnym. Paradoksalnie bardziej liberalne bywają ekipy SLD i PiS. I to mi się podoba, i ja to bardziej bym lubił niż to, co mam.

 

Możliwe, że jestem maniakiem niewykluczone, że nadmiernej swobody gospodarczej, bowiem z wielkim sentymentem wspominam trzy lata swojej działalności, jako jednoosobowa spółka z o. o. pod rządami cudownej ustawy ministra Wilczka. Byłem panem życia i równocześnie jako syndyk byłem panem dwóch upadłości – zaczynałem dzień od godzinnej rozmowy z księgową i wszystko było poukładane jak trzeba, nikt się nie wtrącał w moje poczynania. Ustawa o działalności gospodarczej była jednak konsekwentnie psuta i obudowywana utrudniającymi życie przepisami (koncesje, pozwolenia takie i siakie, sprawozdania dla urzędów itp., itd.), tak więc w końcu zostałem zasypany papierami do samodzielnego wypełnienia, mając coraz mniej czasu na działania merytoryczne. Wkurzyłem się i zakończyłem działalność, przy czym ważne jest dla mnie, że nie zbankrutowałem, gdyż zamknąłem firmę bez jednej złotówki długu i z ulgą zatrudniłem się na redakcyjnym etacie.

 

Spotykam młodych ludzi, którzy chętnie by uruchomili działalność gospodarczą i mają na nią całkiem ciekawe pomysły, ale dla których wspomniana bariera składki ZUS działa jak płachta na byka. Aby płacić miesięcznie 1000 PLN trzeba mieć naprawdę solidnie zapewnioną możliwość uzyskiwania zamówień, a tego od ręki jednoosobowa firma sobie nie załatwi.