Piotr Wójcicki – Długa Rozmowa
Witryna konserwatywna
Like
Like
Tweet
Tweet
+1
+1
youtube
youtube
RSS
RSS

Andrzej J. Dąbrowski – Kartki z przemijania cd.

a_j_dabrowskiAJD – reżyser teatralny, zamieszkały w Nowym Jorku, publicysta tamtejszej prasy polonijnej i kolejny jego bardzo dobry artykuł ze znanego cyklu.


Kartki z przemijania


W pełni popieram przekonanie, iż zbrodnię katyńską należy traktować tak, jak się traktuje Holokaust. Zbrodnią taką była również rzeź Ormian, głód na Ukrainie i rzeź Polaków na Wołyniu. Absolutnie nie zgadzam się na pojmowanie Holokaustu jako ludobójstwa  dotyczącego wyłącznie Żydów.

Owszem, Żydzi stanowią bezsprzecznie największą ilość ofiar Holokaustu, nie dającą się porównać z żadnym innym narodem, ale nie oznacza to, że zjawisko Holokaustu dotyczy tylko ich. Centralna Rada Żydów Niemieckich protestuje przeciwko słowom prezydenta Lecha Kaczyńskiego, który na Westerplatte

porównał do Holokaustu mord dokonany w Katyniu. Jakby tego było mało, sekretarz generalny tejże Rady zaprotestował przeciwko „wymienianiu jednym tchem Hitlera i Stalina” jako odpowiedzialnych w jednakowym stopniu za zbrodnie wojenne. Komentarz jest tu chyba niepotrzebny.


Nie ukrywam jednak, że wkurza mnie to oddzielanie się Starszych Braci w Wierze od reszty ludzi i nabrzmiewające z roku na rok przekonanie, że Holokaust uczynił z nich naród wyjątkowy, żeby nie powiedzieć – iż utwierdził ich w przekonaniu, iż rzeczywiście są narodem wybranym.

*

Warto odnotować, że Adam Michnik napisał w „Gazecie Wyborczej”, że Stalin był zbrodniarzem i agresorem „porównywalnym z Hitlerem”, czyli powiedział dokładnie to samo co prezydent.

*

Zdumiewające i zarazem znamienne, że na Westerplatte nie pojawił się premier Izraela Benyamin Netanyahu. Nie przysłał też żadnego listu przedstawiającego stanowisko tego kraju. Niestety, również żadna organizacja żydowska nie wsparła Polaków w walce o historyczną prawdę. Jak zwykle, należałoby dodać.

Niekiedy myślę, że stosunki Polski z państwem Izrael są tak dobre, tak dobre, że

Katyń 1940

aż niedobre. Podobnie jak i z większością organizacji żydowskich. W deklaracjach wszystko niby idzie ku dobremu, w rzeczywistości nic się nie posuwa do przodu. Nie z polskiej winy na ogół.

*

Dobrze się stało, że prezydent Kaczyński przeprosił za zajęcie Zaolzia przez wojska polskie w 1938 roku (plik z przemówieniem do ściągnięcia pod artykułem – przyp. Piotr Wójcicki). Już dawno my – Polacy – powinniśmy to zrobić. Owszem mieliśmy prawo do tej części Śląska Cieszyńskiego, ale wyegzekwowaliśmy je w najgorszym z możliwych momentów. Poniosła nas narodowa pycha. Nacjonalizm zazwyczaj odbiera rozum.

*

„Narodu mego krwią pisane czyny

Słowo mi całe ubrały w rubiny,

……    Polski niebieskie pokusy

Słowo mi złote ubrały w turkusy.”


-Tak pisał Słowacki o swej sztuce, wyrosłej z Polski. A tak się o tę Polskę modlił –


„Niech ku północy z cichej się mogiły

Podniesie naród i ludy przelęknie,

Że taki wielki posąg – z jednej bryły,
A tak hartowny, że w gromach nie pęknie,

Ale z piorunów ma ręce i wieniec,

Gardzący śmiercią wzrok – życia rumieniec.”


Dziś Polska jakoś nie pamięta o dwusetnej rocznicy urodzin swego drugiego wieszcza, przypadającej 4 września. Patrząc na nią z oddali można by pomyśleć, że ważniejsze są w niej doraźne spory i występ Madonny. A ja naiwny spodziewałem się bicia w dzwony, wielkiej mszy na Wawelu, sesji

Juliusz Słowacki - 1831

naukowych na uczelniach, przestawień w teatrach, uroczystości w Instytucie Badań Literackich, wystawy w Muzeum Literatury, wieczorów poezji w redakcjach polonijnych, specjalnego wykładu na Columbii, sesji w Polskim Instytucie Naukowym w Nowym Jorku. A tu jak na razie cicho. Może w ostatniej chwili coś istotnego się odbędzie. Ale tak bez przygotowań? Wszak najlepsza improwizacja  jest wówczas, kiedy jest dobrze przygotowana. Na szczęście mam w oczach dziesiątki zniczy, jakie paliły się dwa lata temu we Wszystkich Świętych na dawnym grobie wieszcza na Cmentarzu Montmartre. Pamiętam też wzruszenie pewnego młodego człowieka, który trwał przy tej mogile czas długi. Może to on ocali w przyszłości od zapomnienia to, co dla nas Polaków powinno być wieczne…

*

Moi warszawscy przyjaciele – Ewa i Wojciech Brojerowie urządzają w swym domu na Jelonkach wieczór poświęcony poezji Słowackiego. Zapraszają i mnie. Poleciałbym, poczytałbym, podyskutowałbym, ale nie mogę. Przesłałem im tedy kilka reżyserskich pomysłów, może zrealizują.

*

Niegdyś nie doceniałem Słowackiego. Stale się sprzeczałem o niego z wielką aktorką Elżbietą Barszczewską, z którą byłem zaprzyjaźniony. Ona go tak uwielbiała, że jego imieniem nazwała swojego syna. Znała na pamięć bardzo wiele jego wierszy i mówiła je tak, jakby sama je napisała. W jego sztukach stworzyła kreacje, które przeszły do historii teatru polskiego. Była w jego

Elżbieta Barszczewska

dziejach najlepszą Lillą Wenedą, Dianną w „Fantazym”, Salomeą w „Horsztyńskim”. Jej Amelię w „Mazepie” porównywano z kreacją Modrzejewskiej. Role te grała u boku Solskiego, Leszczyńskiego, Adwentowicza, Osterwy, Zelwerowicza. Jak zanotował bodajże Jan Kott – „dorównywała w nich namiętnościami drugiemu z wieszczów”. I pomyśleć, że dziś nie wystawia się Słowackiego niemal w ogóle. Ponoć nie ma już zapotrzebowania na ten rodzaj poezji, ponoć nie ma już takich artystów jak Barszczewska.

*

Zdumiewające, że za życia Słowacki nie był doceniony. Z naszych wielkich, wartość jego poezji doceniał bodajże tylko Norwid. Niedocenienie powodowało u Słowackiego ataki zazdrości. Był tak zazdrosny o znaczenie muzyki Chopina, że nawet rodzona matka musiała go poskramiać w listach. Jego zazdrość o poezję Mickiewicza czyniła go wręcz śmiesznym. I to nie tylko w oczach rodaków. Oto obrazek, jaki zanotował

George Sand - 1838

a George Sand w swoich „Rozmowach codziennych z Piffoelem” – „Podczas zebrania polskich emigrantów, pewien poeta, jak się mówi dość mierny i trochę zazdrosny, wyrecytował wiersz skierowany do Mickiewicza, gdzie, szafując pochwałami, uskarżał się ze szczerą niechęcią, która zresztą nie była w złym guście, na wyższość tego wielkiego poety. Był w tym, jak widać,

Szczęśliwy naród, który ma takich poetów.

*****

A oto pliki pdf, które warto ściągnąć i przeczytać, albo i nie:

***

  1. [download id=”177″]
  2. [download id=”178″]
  3. [download id=”179″]
  4. [download id=”180″]
  5. [download id=”181″]
  6. [download id=”182″]
  7. [download id=”176″]
  8. [download id=”183″]
  9. [download id=”184″]
  10. [download id=”185″]
  11. [download id=”175″]
  12. [download id=”186″]
  13. [download id=”187″]
  14. [download id=”188″]


Zapraszam na moją stronę komentatorską i na fotoblog:
[KadukInfoBanner]
[PhotoNetartForte]


Dział: PLIKI oraz apel o linki

Otworzyłem na witrynie „Piotr  Wójcicki – Długa rozmowa” nowy dział pod krótkim, ale mocnym tytułem „PLIKI„. To zaledwie zapowiedź przyszłego raju dla chętnych do ściągania dokumentów i innych świadectw, opisujących sprawy, wydarzenia i problemy tematycznie związane z tą witryną. Celem tego zamierzenia jest zgromadzenie jak największej ilości elementów, dotyczących konserwatyzmu, lustracji, eutanazji i innych istotnych problemów cywilizacyjnych i społecznych, rozproszonych po wirtualnych ostępach sieci.

Zwracam się więc do Czytelników z prośbą o wskazywanie mi miejsc, które ich zdaniem należałoby uwzględnić w kwerendzie wzbogacającej ofertę działu „Pliki”. Specjalną prośbę o takie wsparcie kieruję do Niepoprawnych.plZ góry dziękuję.

Dla zachęty we wpisie umieszczam link pozwalający na download omówienia autorstwa Łukasza Kamińskiego z IPN kwestii działania służb specjalnych na podstawie filmu niemieckiego „Życie na podsłuchu”, ilustrowanego fotosami. Tak jak wszystkie jest to dokument w formacie PDF.

 

pliki_ico