Sen o Rio
Pogoda była nijaka, część drogi jechałem autobusem, resztę pokonałem pieszo i znalazłem się chyba na Kościelnej. Szukałem pani dyrektor L., miałem zapisane jej nazwisko, a nawet telefon i chciałem się...
Pogoda była nijaka, część drogi jechałem autobusem, resztę pokonałem pieszo i znalazłem się chyba na Kościelnej. Szukałem pani dyrektor L., miałem zapisane jej nazwisko, a nawet telefon i chciałem się...
– Jest pan samotny? – Nie. – Ale naprawdę nie jest pan samotny? – Ale po co pani informacja, czy jestem samotny? – Bo byśmy do pana poszli i napili...
No i stała przed nami w samych majteczkach, mówiąc: „W głowie mi się kręci. Ale właściwie to gdzie ma mi się kręcić”. Zarechotała chrapliwie, gdyż ją to rozśmieszyło, a głos...
„W cieniu hotelu Marriot” – wielkomiejski romans wagonowy, który napisałem w ciągu 12 dni jako ćwiczenie z kiczu, ukazał się w 1991 roku. Sprzedano ok. 17 tysięcy egzemplarzy, co dla...
Zelektryzowała nas ostatnio wieść o odnalezieniu protokołu z 1527 roku z przesłuchania Mikołaja Kopernika (wybitnego astronoma, matematyka, lekarza, prawnika, ekonomistę, stratega, poetę, astrologa, tłumacza, kanclerza kapituły warmińskiej, a od 1511 roku kanonika warmińskiego,...
Przed rokiem 1960 rzadko można było usłyszeć niespecjalistę, mówiącego o współczesnej powieści latynoamerykańskiej – wspomina Chilijczyk Jose Donoso w „Mojej osobistej historii boomu”. I oto u schyłku lat 50-tych ukazała...
Na to bezbronnemu Witkacemu przyszło, ża taki blogujący szmondak i wyznawca kultury masowej (no, nie do końca – przed śmiercią się nawrócę) założył jakiś setny swój blog i nazwał bezczelnie...
Był to czas, w którym ludzie , według słów pewnego medyka, zachwyconego pulsem epoki, do wszystkiego dosnuwali "pozłociste tło i gotyckie ozdoby swojego wieku". Drogami (lub jakby wolał współczesny...
Noc, to jednak wielka zdobycz natury, a może nawet wielki skarb cywilizacji. Mówi się o niej, że "zapada". Zapada więc i już – ciemno, spokój, tylko krąg lampy – po...